Waga pokazała to co wczoraj, więc nadal 8,2 kg mnej:)
Dziś będzie ciężko, bo wpadają do nas goście i to tacy nie byle jacy, z którymi trzeba wypić, więc jutro waga podskoczy. Ale co tam, czego się nie robi...
Jadłospis:
Śniadanie: - Plasterek wędliny i sałatka krabowa
- Kawa z mlekiem
Drugie śniadanie:
- Jogurt
Obiad:
- Kurczak pieczony
- Kawa z mlekiem
Kolacja:
- Sałatka z roszponką:
- Mix sałat z roszponką
- Serek wiejski
- 4 pomidory
- ogórek
- oliwki
- czerwona cebula
- sól
- pieprz
- zioła
- pojedyncza pierś z kurczaka
- przyprawa gyros
Dziś sobie nie poćwiczyłam, ale powiem szczerze, że prawie cały dzień byłam na nogach, no oprócz wieczorku gdy przyszli goście i wypiłam kilka drinków (Krwawa Marry) :)
Dobranoc;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz